Wciaz nie mozemy w to uwierzyc, ale… Udalo sie :DDDDDDDDD wlasnie skonczylismy pierwsza kapiel w Morzu Srodziemnym! Nagrywamy filmik, ktory niedlugo obejrzycie
Szczegoly podrozy omowimy, gdy znajdziemy naszego hosta, a z nim internet
Kochamy Was wszystkich, dzieki za wszelkie kciuki, modlitwy, blagania etc. specjalne podziekowania dla kochanej babci Danki dzieki niej mozecie nas teraz czytac
Jeszcze raz dzieeeekuuuujeeeemyyyy
Idziemy sie smazyc, do przeczytania
Adam & Jacek
Na miejscu
16 września 2009, 17:11
Leze w lozku! Po krotkim pobycie na plazy stwierdzilismy, ze spacerkiem podejdziemy do naszego gospodarza, ktorego znalezlismy przez strone www.couchsurfing.com
Dziekujemy tworca google maps! Bez nich pewnie 3 dni bysmy bladzili Dojscie na miejsce zajelo nam… 2,5 godziny!!!!!
Cieszymy sie niezmiernie, ze niedaleko mamy Lidla kiedy mijajac go wstapilismy po cos do picia, w ciagu minuty wlalismy w siebie po litrze soczku. Dojscie tutaj to byla mordega… Pod gore i pod gore… A pozniej trzeba bylo zejsc (przeciez cwaniaki skrotem pojda, prawda ;)).
Mamy wrazenie, ze juz wszystko widzielismy w tym miescie
Co do wrazen zdania skrajnie podzielone:
Jacek: 'Nie cierpie duzych miast (a powiedzenie, ze Barcelona jest duzym miastem, ze swoimi 10mln mieszkancow, to jakies nieporozumienie – 10 x W-wa ;))
Adam: 'Kocham duze miasta!!’
Tak wiec zapowiada sie interesujacy tydzien Ale zacznijmy od zjedzenia czegos na cieplo… Kapiel tez sie przyda A niebawem damy znac co robilismy.
Kochamy Was
J&A
Barcelona nocą
16 września 2009, 22:25
…Piekna jest.
wlasnie zawracamy z plazy i zmierzamy w strone metra, a nastepnie do zasluzonego wyra
Zasady gosciny u Jamesa Baratech Galupa sa bardzo proste – Badz cicho po 23 tyczy sie to rowniez kapieli i splukiwania wody w toalecie niestety :p
Barcelona noca.. Ma niesamowity klimat. Ciasne uliczki, bary i restauracje wypelnione ludzmi po brzegi (mecz Barca-Inter), przystanie dla jachtow w centrum miasta… Do tego niesamowita roslinnosc, architektura.
Ta wyprawa dostarcza nam wielu wrazen, ale podstawowe, to odkrycie znaczenia slowa 'breathtaking’:
– Lyon noca
– Wschod slonca na granicy francusko-hiszpanskiej
– Dotarcie do Barcelony za 10 euro (sic!)
– Barcelona noca
zadumani pozdrawiamy…
Adam i Jacek
Sie zyje…
17 września 2009, 19:46
Odpowiedz na Kamilki komentarz, choc i to zbieralismy sie do napisania
Dzis chlopaki sie bawia na bogato wczoraj zarobilismy 60 centow!!!!
Kiedy dodamy do tego 17 euro z dzisiaj, wyjda nam szalencze zakupy w Lidlu!
Ogolnie, trzeba przyznac, ze sie udalo, choc… Nielegalnie! W Barcelonie, nie mozna grac na ulicach bez licencji i tylko wyznaczonych miejscach. Nie spelnilismy zadnego warunku, ale jakos poszlo
Pogoda malo barcelonska, bo chmury, wiatrzysko i nawet padalo dzis
Jutro jedziemy na pd jakies 100km i tam mamy zamiar sie opalic, pograc i ogolnie, dobrze bawic spedzimy tam weekend
Po powrocie chcemy spedzic reszte czasu na lazeniu po Barcelonie, robieniu zdjec komorka i ogladaniu miejsc, ktore warto zobaczyc (gdybysmy mieli przewodnik… ;))
Pozdrawiamy i lecimy na zakupy
Sami Oni
Podróże kształcą
19 września 2009, 16:21
jestesmy na turnieju tenisa plazowego Ale klimatyczna gra osobiscie nie wiedzialem, ze w tenisa gra sie rowniez na piasku.
Wczoraj sie nieco popluskalismy – byly genialne fale! Mmmm… zabawa przednia.
Z plazy wyruszylismy w strone kosciola Sagrada Familia, ktory pewnie by prezentowal sie jeszcze okazalej, gdyby nie dzwigi (ktore de fact sa tutaj wszedzie), rusztowania itp. Za rok z cala pewnoscia kosciol ow bedzie wygladal znacznie lepiej, niz dzis
Po powrocie do naszego mieszkania, ugotowalismy obiado-kolacje na 9 osob (do naszego gospodarza przybyla czworka jego dzieci) i Jacek udal sie na zasluzony odpoczynek, a Adam, do pozna, uczyl corke naszego gospodarza gry na gitarze
Dzis od rana naszym celem byla plaza Chcielismy wybrac sie o 6, zeby muszelki pozbierac, ale deszcz skutecznie nas zniechecil. Badz co badz, smazylismy sie od godziny 12 (co widac ;)).
Zaraz konczy sie mecz, a my wyruszymy na dalszy podboj Barcelony
Z goracymi pozdrowieniami, opaleni
Adam & Jacek
Wow…
19 Wrz 2009, 20:24
Wow…
Wow…
Naprawde wow…
Dzisiejsza niemal 20km piesza wycieczka okazala sie nawet bardziej niz owocna… Jestesmy w miejscu zwanym Park Guell, skad roztacza sie widok na CALA Barcelone… Dokladamy do definicji 'breathtaking’:
Panorama Barcelony noca…
I tym razem, obiecujemy, nie bedziemy tylko opowiadac, ale tez damy mozliwosc poogladania
Pozdrawiamy z wciaz pieknejszej Barcelony…
Adam & Jacek
PS. Specjalne pozdrowienia dla Informatyka-Adasia z plazy jesli to czytasz – wielkie yo dla Ciebie